wszakże u nas pierwszy dzwonek już zabrzmiał, ja jednak kartkę robiłam dla pierwszoklasisty w Niemczech - stąd też to opóźnienie.
inspiracje do tej kartki znalazłam u mojej szwagierki Justyny. Tablicę wycięłam z czarnego papieru i "pokolorowałam" trochę białą kredką pastelową i roztarłam, dzięki temu uzyskałam efekt "prawdziwej tablicy". Na tablicy napisałam też parę cyferek i literek. Cyferki powtarzają się też na wstążce, którą kiedyś tam dorwałam w jakimś tam sklepie ;)
Na kartkę dokleiłam również globus, ekierkę i ołówek, które wyjęłam z mojego magicznego pudełka pełnego przeróżnych motywów zakupionych w wycinance :)
I tak powstała moja pierwsza kartka, na początek przygody ze szkołą. Kartkę tę zgłaszam również na wyzwanie "wracamy do szkoły" w lemonade.
do zobaczenia wkrótce
Michaela
łądnie, ładnie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za inspirację :)
OdpowiedzUsuń