wtorek, 7 lipca 2015

Kreatywne wakacje cz. I....

Wydawałoby się niemożliwe, a jednak ... Po 5 dniach siedzenia praktycznie od rana do wieczora w basenie, dzieci dzisiaj zastrajkowały i stwierdziły, że im się w basenie nudzi ;) tak więc trzeba było szybko wymyślić lekarstwo na nudę...
W ruch poszły farbki, rolki po papierze toaletowym (odkąd mam dzieci nigdy ich nie wyrzucam), perełki, piórka, bibuła i sznurki.
Dziewczyny najpierw wybrały sobie kolory, którymi później pomalowały rurki po papierze (każda miała 4 do pomalowania), później większa rolka po ręcznikach kuchennych. W ramach oczekiwania na wyschnięcie dziewczyny odpoczywały przy bajce.
Dalszy zakres prac obejmował przyklejanie cienkich paseczków bibuły oraz nawlekanie perełek na sznurki. Później już ja wkroczyłam do akcji, aby połączyć wszystkie części w całość
powstały takie oto "łapacze snów" albo w naszym wydaniu po prostu kolorowa, ozdoba altanki
to dzieło Klaudii
a tu Magdy.
Z Karinką będą później kończyła, bo postanowiła sobie uciąć popołudniową drzemkę ;)
 
i jak Wam się podobają takie ozdoby??

do zobaczenia wkrótce
Michaela





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz