środa, 10 czerwca 2015

Słonecznik...

wiem, wiem - długo mnie tutaj nie było. Ale co ja poradzę na to, że jakieś  chochliki podkradają mi cenne godziny  każdego dnia...niby powinnam się cieszyć, że podobają się Wam moje kartki i tak chętnie "czegoś potrzebujecie". Jednak czasami mam po prostu dojść i nie mam nawet ochoty patrzeć w kierunku biurka. 
Jednak gdy już usiądę....
 No właśnie, gdy już usiądę to nie mogę skończyć ;) 
ostatnio bawiłam się nad tą oto karteczką, koniecznie musiał się na niej znaleźć słonecznik
i wydaje mi się, że wyszedł całkiem całkiem...Nie przesadzałam z dodatkowymi ozdobami, są tylko dwa ćwieki, dwie tekturki i kawałek dratwy
 
Kwiat słonecznika zrobiłam z jednego wykrojnika - dosyć niepozornego i na dodatek świątecznego - kwiat poinsecji. U mnie jednak jest w ciągłym użytkowaniu - najczęściej wykorzystuję go do robienia listków
do zobaczenia wkrótce
Michaela


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz